Mini Oaza Zimówka 23 - 25 lutego 2017

Czym byłoby uczestnictwo w Oazie i poznawanie Ruchu Światło Życie bez odwiedzenia kolebki tej formacji – Krościenka nad Dunajcem? Właśnie to miejsce, w otoczeniu szczytów Pienin, blisko 60 lat temu Sługa Boży Franciszek Blachnicki uczynił centrum Ruchu. To właśnie tam, nasza Grupa Oazowa udała się na Mini Oazę Zimówkę z inicjatywy głównego animatora w Sokołowie Mateusza Mazańskiego, siostry Marioli Nacewicz oraz ks. Pawła Koca.


Celem i główną atrakcją naszego wyjazdu w to malownicze miejsce było Odwiedzenie Kopiej Górki – serca Ruchu Światło Życie. Dzięki siostrze Basi, która oprowadziła nas po szczycie, poznaliśmy historię i symbolikę tego miejsca. Pobyt na ziemia na której rodziło się tak wielkie dzieło, nadał naszemu trwaniu w oazie nowego wymiaru, jeszcze bardziej zjednoczyło nas z Ruchem, Bogiem i Niepokalaną. Codzienna Eucharystia w kaplicy Chrystusa Sługi pozwoliła jeszcze głębiej wejść w istotę Słowa Bożego.

Program naszego wyjazdu okazał się być bardzo różnorodny - był czas modlitwy, spotkań w grupach i rozważanie Słowa Bożego, ale nie zabrakło też integracji. Nic tak nie jednoczy grupy jak osiąganie szczytu-dosłownie i w przenośni. My przekonaliśmy się o tym. Palenica i Sokolica to nasze pierwsze, razem zdobyte góry. Ale nie udałoby się to bez wzajemnej pomocy. Prawdopodobnie jednym z najlepiej wspominanych przez nas momentów będzie zejście z Palenicy, a dokładniej zjazd.

Naszym wielkim pragnieniem, obok wejścia na Kopią Górkę i zdobycia Palenicy, było stworzenie plakatu naszej sokołowskiej oazy, które już wisi w sali oazowej na plebanii.

W naszej codziennej modlitwie nie zabraknie wspomnienia o tych wszystkich bez których zaangażowania nic by się nie udało. Nasz kierowca Bartek, gospodarze i wszystkie napotkane osoby zasługują na najszczersze podziękowania. Ksiądz Paweł i Siostra Mariola - prawdziwi i niezastąpieni duchowi opiekunowie oraz Mateusz – pomysłodawca, organizator i przyjaciel nas wszystkich. Bez niego tego wyjazdu by nie było. Wszyscy napisaliśmy historię tej wyprawy, której nigdy nie zapomnimy!
Fotorelacja, autorstwa Mateusza choć odrobinę przybliży Państwu to czym my mogliśmy się zachwycić.
Wiktoria Głowacz